header

Kulig zrobić można… na byle czym.

on 11 lutego 2014

W miniony weekend w Augustowie odbył się cykl imprez pod nazwą “EGA Fun & Snow Festiwal – 4 Augustowski Kulig na byle czym” łączący kąpiele morsów, pokazy rzeźbienia w lodzie i – sztandarowy – Kulig na byle czym. Wydarzenie zostało objęte partonatem Lokalnej Grupy Rybackiej “Pojezierze Suwalsko-Augustwoskie”.

Rozpoczęło się od… kąpieli. Choć pogoda nie zachęcała, a woda miała temperaturę niewiele wyższą ponad zerowym oznaczeniem na słupku rtęci, grupa śmiałków odważyła się zahartować swoje ciała. Jak zawsze radośni i uśmiechnięci, zachęcali do przyłączenia się.

Pokaz rzeźbienia w ogronmych bryłach lodowych, z pomocą niecodziennych narzędzi takich jak np. piły motorowe, skupił zachwyconą publiczność. Spod tarcz rzemieślników wyłaniały się wspaniałe okazy.

Kulminacją był cykliczny, bo już czwarty, Kulig na byle czym. Zasady proste (a zabawa znakomita) – własnoręcznie wykonane pojazdy na płozach miały przejechać wyznaczony odcinek ok. 100 m, a załoga i pojazd prezentować się jak najlepiej.

Można by pomyśleć, że sześć drużyn rywalizujących o wygraną umówiło się na temat przewodni, ponieważ królowały motywy zaczerpnięte z bajek i opowieści dla najmłodszych. Był m.in. wehikuł z Władcy Pierścieni, Toy Story czy platforma z Madagaskaru. Zwycięzcą okazał się zaprzężony w piękne konie… pojazd Władcy Pierścieni z Okiem Taurona.

Zabawa była przednia i zgromadziła sporą publiczność. Pomiędzy poszczególnymi punktami programu, gości rozbawiał popularny “hodowca kur” Grzegorz Halama.

 

Zapraszamy do obejrzenia relacji fotograficznej z wydarzenia. Zdjęcia – Wojciech Kaszlej (dzięki uprzejmości organizatora – Stowarzyszenia Grupa Otwarta Augustów)

{gallery}aktualnosci/goa{/gallery}

 

Top